Na uroczystość Bożego Ciała proponujemy refleksję nad
fragmentami posynodalnej adhortacji apostolskiej Ojca Świętego
Benedykta XVI „Sacramentum Caritatis”.
Eucharystia, sakrament oblubieńczy
Eucharystia, sakrament miłości, ukazuje szczególny
związek z miłością między mężczyzną i kobietą, którzy
są złączeni małżeństwem. Koniecznością szczególną
naszych czasów jest pogłębienie tego związku. Papież Jan
Paweł II wielokrotnie potwierdzał charakter oblubieńczy
Eucharystii i jej szczególny związek z sakramentem
Małżeństwa: „Eucharystia jest sakramentem naszego Odkupienia.
Jest sakramentem Oblubieńca i Oblubienicy”. Zresztą „całe
życie chrześcijańskie nosi znamię oblubieńczej miłości
Chrystusa do Kościoła. Już Chrzest św. jako wejście do wspólnoty
Ludu Bożego wyraża tajemnicę zaślubin. Jest on, jeśli tak można
powiedzieć, obmyciem weselnym, które poprzedza ucztę weselną
– Eucharystię”. Eucharystia wzmacnia w sposób
niewyczerpany jedność i nierozerwalną miłość każdego
chrześcijańskiego małżeństwa. W nim, na mocy sakramentu, węzeł
małżeński jest wewnętrznie powiązany z jednością
eucharystyczną Chrystusa — Oblubieńca z Kościołem —
Oblubienicą (por. Ef 5, 31-32). Wzajemne wyrażenie zgody, którą
mąż i żona wypowiadają w Chrystusie, i która czyni z nich
wspólnotę życia i miłości, ma również wymiar
eucharystyczny. W rzeczywistości w teologii Pawłowej miłość
małżeńska jest znakiem sakramentalnym miłości Chrystusa do swego
Kościoła, miłości, która ma swój punkt kulminacyjny
w Krzyżu, który jest wyrazem Jego "zaślubin" z
ludzkością, a zarazem źródłem i centrum Eucharystii.
Dlatego Kościół okazuje szczególną bliskość
duchową wszystkim, którzy oparli swoją rodzinę na
sakramencie Małżeństwa. Rodzina – Kościół domowy - jest
podstawową przestrzenią życia Kościoła, szczególnie ze
względu na jej decydującą rolę w chrześcijańskim wychowywaniu
dzieci. W tym kontekście Synod polecił również uznanie
szczególnej misji kobiety w rodzinie i w społeczeństwie,
misji, której należy bronić, strzec oraz którą
trzeba popierać. To, że kobieta jest małżonką i matką stanowi
rzeczywistość, której nigdy nie należy pomijać ani
deprecjonować.
Eucharystia i jedność małżeństwa
Właśnie w świetle tej wewnętrznej relacji zachodzącej
pomiędzy małżeństwem, rodziną i Eucharystią, jest możliwe
rozważenie niektórych problemów duszpasterskich.
Wierna, nierozerwalna i wyłączna więź, która łączy
Chrystusa z Kościołem i która znajduje wyraz sakramentalny w
Eucharystii, łączy się z pierwotną antropologiczną zasadą,
według której mężczyzna winien być złączony w sposób
definitywny z jedną tylko kobietą i, na odwrót, ona z jednym
tylko mężczyzną (por. Rdz 2, 24; Mt 19, 5). W tym horyzoncie
myślowym Synod Biskupów podjął temat praktyki
duszpasterskiej w odniesieniu do tych, którzy spotykają się
z głoszeniem Ewangelii, a pochodzą z kultur, w których jest
praktykowana poligamia. Tym, którzy się znajdują w takiej
sytuacji i otwierają się na wiarę chrześcijańską, należy
pomóc, by zintegrowali swój program życiowy z
radykalną nowością w Chrystusie. Podczas katechumenatu Chrystus
dotyka ich w specyficznej ich kondycji i wzywa do pełnej prawdy o
miłości, do której dochodzi się poprzez konieczne
wyrzeczenia, mając na względzie pełną kościelną komunię.
Kościół niech im towarzyszy duszpasterstwem pełnym
łagodności, ale zarazem stanowczości, ukazując nade wszystko
światło, które promieniuje z tajemnicy wiary
chrześcijańskiej na naturę ludzką i ludzkie uczucia.
Eucharystia i nierozerwalność małżeństwa
Skoro Eucharystia wyraża nieodwracalność miłości Boga w
Chrystusie do swego Kościoła, to jest zrozumiałe, dlaczego ta
miłość zawiera, w odniesieniu do sakramentu Małżeństwa, tę
nierozerwalność, której każda prawdziwa miłość nie może
nie pragnąć gorąco. Więcej niż uzasadniona jest zatem uwaga
duszpasterska, jaką Synod poświęcił bolesnym sytuacjom, w których
niemało wiernych się znalazło, gdy po zawarciu sakramentu
Małżeństwa rozwiedli się i zawarli nowy związek. Chodzi o
delikatny i złożony problem, o prawdziwą plagę w dzisiejszych
społecznych stosunkach, która coraz bardziej niszczy również
i katolickie kręgi. Pasterze, z miłości dla prawdy, są
zobowiązani dobrze rozeznawać różne sytuacje, aby w
stosowny sposób wspierać duchowo wiernych, których to
dotyczy. Synod Biskupów potwierdził praktykę Kościoła,
opartą na Piśmie Świętym (por. Mk 10, 2-12), niedopuszczania do
sakramentów osób rozwiedzionych, które zawarły
nowe związki, ponieważ swoim stanem i sytuacją życiową
obiektywnie zaprzeczają tej jedności w miłości pomiędzy
Chrystusem i Kościołem, która wyraża się i realizuje w
Eucharystii. Niemniej jednak osoby rozwiedzione, które zawarły
ponowne związki, nadal — pomimo ich sytuacji — przynależą do
Kościoła, który ze szczególną troską im towarzyszy
w ich pragnieniu kultywowania, na tyle, na ile to jest możliwe,
chrześcijańskiego stylu życia poprzez uczestnictwo we Mszy św.,
choć bez przyjmowania Komunii św., słuchanie słowa Bożego,
adorację eucharystyczną, modlitwę, uczestnictwo w życiu
wspólnotowym, szczerą rozmowę z kapłanem czy ojcem
duchownym, oddawanie się czynnej miłości, dziełom pokuty oraz
zaangażowaniu w wychowanie dzieci.
Tam, gdzie rodzą się uprawnione wątpliwości, co do ważności
małżeństwa sakramentalnie zawartego, należy podjąć takie kroki,
które są konieczne dla zweryfikowania ich zasadności. Należy
też z całkowitym poszanowaniem dla prawa kanonicznego, zapewnić
obecność trybunałów kościelnych na danym terytorium, ich
duszpasterski charakter oraz ich poprawną i szybką działalność.
Trzeba, aby w każdej diecezji była wystarczająca liczba osób
przygotowanych dla sprawnego funkcjonowania trybunałów
kościelnych. Przypominam, że „poważnym obowiązkiem jest
staranie się o to, aby działania instytucyjne Kościoła w
trybunałach stawały się coraz bliższe wiernym”. Jednak trzeba
unikać traktowania troski duszpasterskiej, jakby była ona
przeciwstawna wymogom prawa. Należy nade wszystko wychodzić z
założenia, iż fundamentalnym punktem spotkania prawa i
duszpasterstwa jest miłość prawdy: ta zaś nigdy nie jest
abstrakcyjna, ale „konkretyzuje się w ludzkiej i chrześcijańskiej
drodze każdego wiernego”. W końcu, w przypadku, gdy nieważność
węzła małżeńskiego nie jest stwierdzona i gdy występują
obiektywne okoliczności, które sprawiają, iż życie wspólne
jest nieodwracalne, Kościół zachęca tych wiernych, aby
zobowiązali się przeżywać swój związek według wymogów
prawa Bożego, jako przyjaciele, jak brat i siostra; w ten sposób
będą oni mogli ponownie przystępować do stołu eucharystycznego,
uwzględniając wymogi przewidziane przez sprawdzoną kościelną
praktykę. Taka droga, aby była możliwa i owocna, winna spotkać
się ze wsparciem duszpasterzy oraz odpowiednich inicjatyw
kościelnych, unikając w każdym przypadku błogosławienia tychże
związków, aby nie powodowało to wśród wiernych
zamieszania odnośnie do wartości małżeństwa.
Zważywszy na złożoność kulturalnego kontekstu, w którym
Kościół żyje w wielu krajach, Synod polecił też dołożyć
maksymalnej troski duszpasterskiej w przygotowanie nowożeńców
i w uprzednie zweryfikowanie ich przekonań odnośnie do
niepodważalnych zobowiązań wpływających na ważność sakramentu
Małżeństwa. Poważne rozeznanie tego zagadnienia może pomóc
uniknąć sytuacji, w których poruszenia uczuciowe i płytkie
racje skłaniają dwoje młodych do podjęcia odpowiedzialności,
której nie potrafią potem uszanować. Zbyt wielkie jest
dobro, którego Kościół i całe społeczeństwo
oczekują od małżeństwa i od rodziny na nim opartej, aby nie
zaangażować się dogłębnie w to specyficzne zadanie
duszpasterskie. Małżeństwo i rodzina są instytucjami, które
powinny być wspierane i bronione przed każdą możliwą
dwuznacznością w pojmowaniu prawdy o nich, ponieważ wszelka szkoda
im wyrządzona jest w rzeczywistości raną zadaną ludzkiemu
współżyciu jako takiemu.
Benedykt XVI
|